Równowaga kwasowo-zasadowa
Każdy żywy organizm dąży do zachowania homeostazy, czyli stanu równowagi. Nie myślimy na codzień o tym, dzieje się to bez udziału naszej woli. Bez homeostazy nasz organizm czekałaby śmierć. Nasz organizm jednak za wszelką cenę aby uniknąć naszej śmierci non stop kontroluje takie parametry jak przykładowo temperatura ciała – gdy jest za gorąco ciało wytwarza pot aby nas schłodził, gdy jest zimno dostajemy „gęsiej skórki” i drżenia mięśni, które ma wyrównać utratę ciepła. Inne parametry to pH krwi i płynów ustrojowych, ciśnienie osmotyczne, stężenie związków chemicznych w płynach ustrojowych, ich objętość itd.
Czy wiesz jakie parametry ma prawidłowe pH ludzkiej krwi?
O ile ludzie nauczyli się zwracać uwagę na taki parametr homeostazy jak ciepłota ciała i posiadają w domach termometry do jej mierzenia, to na temat pH organizmu panuje powszechna ignorancja. Prawidłowe pH naszej krwi to 7,365 ( w skali 0-14). Przy pH krwi =6,95 następuje śpiączka cukrzycowa i śmierć, a pH=7,7 jest przyczyną drgawek tężyczkowych i może prowadzić do śmierci. Dzisiejsza dieta obfitująca w produkty zakwaszające powoduje same nieszczęścia, miliony ludzkich istnień mogłoby uniknąć cierpień w postaci cukrzycy czy nowotworu gdyby ich organizmy latami zamiast być zakwaszane pozostawały w stanie homeostazy. Homeostaza jest kluczem do długowieczności. Pamiętajmy na każdym kroku, że naruszenie równowagi kwasowo-zasadowej na dłuższą metę prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych i wybitnie skraca życie. Nasz organizm chce abyśmy żyli, nie chce naszej śmierci, zatem pomóżmy mu i nie zakwaszajmy go tym, co mu dajemy jako paliwo.
Wszystko to, co zjadamy oddziaływuje na nasz organizm: może go zakwaszać albo alkalizować. Zakwasza także stan umysłu (stres), leki, wszelkie używki (kofeina, tytoń, czekolada). Generalnie należy przyjąć zasadę, że lepiej przesadzić ze spożywaniem produktów alkalizujących niż kwasotwórczych. Wkrótce podam bardziej szczegółową listę pokarmów zakwaszających i alkalizujących. Dzisiaj wypunktuję to, co najważniejsze.
Zakwaszają organizm:
– wszystkie martwe tkanki zwierzęce (mięsa, ryby, wędliny)
– krowie mleko i jego przetwory (z wyjątkiem naturalnie sfermentowanych np. jogurt naturalny)
– jaja
– mąki i ziarna pszenicy, żyta, kukurydzy, ryżu i ich przetwory (wypieki słodkie i słone, płatki itd.)
– cukier (biały, brązowy) i zawierające go produkty spożywcze
– syntetyczne słodziki (aspartam, acesulfam itd.), konserwanty, barwniki, aromaty
– melasy i przetworzone mieszanki miodów pszczelich
– czekolada i kakao
– potrawy smażone
– kawa, czarna herbata
– sól rafinowana biała
– rafinowane oleje słonecznikowy, uniwersalny, sojowy, palmowy itd.
– niektóre strączkowe (soja, groch) oraz ziemniaki bez skórki
– niektóre owoce (żurawiny, borówki, jagody, śliwki)
– napoje alkoholowe wszelkiego typu
– tytoń (zarówno papierosy jak i fajka)
– leki
– stres!
Alkalizują organizm:
– niemal wszystkie jarzyny i owoce (przodują cytryny, poza tym arbuz i ogórki!)
– skiełkowane nasiona warzyw i traw
– nierafinowane oleje: oliwa z oliwek, rzepaku, olej kokosowy, olej lniany
– sól morska i sól himalajska
– świeże mleko kozie i jego przetwory (niepasteryzowane)
– mleko kobiece
– mąki i wypieki z quinoa (komosy ryżowej), dzikiego ryżu, gryki, amarantusa i orkiszu, kasza jaglana
– jonizowana woda alkaliczna
– stewia, ksylitol (cukier brzozowy), organiczny miód pszczeli (taki prosto od pszczelarza)
– prawidłowo zaparzona zielona herbata, herbaty ziołowe (nie z żurawiną), yerba mate, woda z cytryną
– umiarkowana aktywność fizyczna najlepiej na świeżym powietrzu (marsze, gimnastyka itp., natomiast aktywność wyczynowa (sportowcy) zakwasza
Nie ocenia się na podstawie smaku: cytryna jest bardzo kwaśna ale cudownie alkalizuje. Pijcie dużo wody czy herbaty zielonej ze świeżo wyciśniętą cytryną. Byle bez cukru. Cukier jest słodki ale zakwasza
Przez chwilę zastanówcie się ile zakwaszających rzeczy jecie podczas dnia?
Trzeba jeść głównie produkty alkalizujące i wtedy osiągniecie macie witalność i zdrowie.