Odżywianie

Prawidłowe odżywianie stanowi podstawę dobrego zdrowia.

Odżywianie

Na czym ono polega? Na dostarczaniu organizmowi odpowiedniego rodzaju, ilości i jakości składników odżywczych, przygotowanych we właściwy sposób (przy zachowaniu pełnej wartości witamin, minerałów i mikroelementów). Na odpowiedniej kolejności spożywania i właściwemu przeżuwaniu pokarmu.

Choroby nowotworowe, serca i układu krążenia, i nie tylko, związane są z niedoborem ważnych składników odżywczych w organizmie człowieka, a więc z ilością i jakością pożywienia. Ponadto ze stanem psychiki człowieka, wykonywaną pracą, aktywnością ruchową, stanem środowiska naturalnego (jakością wody i powietrza), spożyciem używek (papierosy i alkohol), a także określonymi uwarunkowaniami genetycznymi. Na przykład jedną z ważnych przyczyn powstawania miażdżycy, która prowadzi do zawału serca, jest przewlekły, długotrwały niedobór witaminy „C”. Wśród zwierząt nie występują zawały serca, ponieważ w odróżnieniu od ludzi same wytwarzają witaminę „C”.
W ostatnich kilkudziesięciu latach nastąpiły trwałe, niekorzystne zmiany w sposobie odżywiania ludzi, związane z szybkim postępem cywilizacyjnym i zmianą nawyków żywieniowych. Stwierdzenie to nie dotyczy biednych krajów Afryki i Azji, gdzie zmiany zachodzą dużo wolniej. Idealnym krajem do obserwacji jest Japonia, której kuchnia znacząco różni się od kuchni europejskiej i amerykańskiej w zakresie spożywanych potraw i sposobu ich przyrządzania. Można zatem relatywnie łatwo wychwycić zachodzące zmiany w sposobie odżywiania. Przebywając w Japonii, w 1980 roku, z niedowierzaniem obserwowałem zachowanie młodzieży japońskiej, która tłumnie gromadziła się wieczorami wokół restauracji McDonald’s w centrum Tokyo. Co ich tam przyciągało? Nie miałem wtedy świadomości, że to jedzenie jest niezdrowe.
Obecnie w Japonii spożywa się więcej chleba niż ryżu! Podstawę pożywienia młodych kobiet stanowią rożnego rodzaju produkty przetworzone, zwłaszcza tzw. „milkshakes”, czyli mleczne koktajle owocowe. Spożycie mleka i jego przetworów gwałtownie rośnie, a wraz z nim zachorowalność na raka piersi, choroby nieznanej kobietom japońskim kilkadziesiąt lat wcześniej. Młode pokolenie Japończyków nie posiada praktycznej wiedzy i umiejętności gotowania, która została wyparta przez inne zainteresowania takie jak: komputery, internet i telefony komórkowe.
Podstawą pożywienia w naszym obszarze cywilizacyjnym jest chleb (najstarszy fast food świata), mięso, tłuszcze zwierzęce, produkty przemysłu mleczarskiego (mleko, jogurty, sery, itp.). Nadmierne spożycie mięsa i jego przetworów, nabiału, tłuszczów zwierzęcych jest przyczyną powstawania wielu groźnych chorób, w tym miażdżycy. Produkowany obecnie powszechnie chleb z białej mąki z dodatkiem drożdży, pozbawiony otrąb zawierających witaminy, minerały i mikroelementy posiada bardzo ograniczoną wartość odżywczą i powoduje niszczenie naszego organizmu.

Co zatem powinniśmy jeść, aby zachować zdrowie i utrzymać dobrą kondycję fizyczną i psychiczną?

Poza eliminacją w.w. produktów należy zrezygnować ze słodyczy, cukru i ograniczyć do niezbędnego minimum spożycie soli. Właściwej odpowiedzi na powyższe pytanie szukałem kilka lat. Stosowałem wcześniej różnego rodzaju diety odchudzające, które kojarzą mi się z parotygodniowymi głodówkami, niedojadaniem i osłabieniem organizmu. Prowadziły one do utraty kilku kilogramów wagi, ale efekty były krótkotrwałe. Dość szybko następował powrót do poprzedniej wagi wraz z powrotem do poprzednich nawyków żywieniowych i niemożnością przestrzegania rygorystycznej diety w dłuższym okresie. W 2003 roku zainteresowałem się makrobiotyką (więcej informacji na stronie: http://www.Makrobiotyka.pl), odżywianiem opartym na pełnych ziarnach zbóż, świeżych warzywach, fasolkach, tłuszczach roślinnych i okazjonalnie świeżych rybach. Pierwszy raz zetknąłem się z makrobiotyką, czytając książkę amerykańskiego lekarza chorującego na złośliwego raka prostaty z przerzutami do kości, (A. Sattilaro: „Recalled by life”,w polskim tłumaczeniu „Przywrócony życiu”) który dzięki radykalnej zmianie sposobu odżywiania pokonał chorobę. Polecam tę książkę wszystkim niedowiarkom, którzy tak jak ja, zafascynowani osiągnięciami współczesnej medycyny, wątpili w uzdrowicielską moc pokarmu. Na czym polega makrobiotyka i dlaczego ją polecam? Na całkowitej rezygnacji ze spożywania mięsa i jego przetworów, nabiału i tłuszczów zwierzęcych i zastąpienia ich pełnym ziarnem zbóż, świeżymi warzywami, fasolkami i olejami roślinnymi. Polecam ją, ponieważ jest dobrze zbilansowana pod kątem dostarczania organizmowi niezbędnych i pełnowartościowych składników odżywczych, daje możliwość jedzenia do syta (bez wyrzeczeń) i utrzymuje stabilną wagę ciała przez całe życie. Nie należy się przejmować, że po kilku miesiącach stosowania odżywiania makrobiotycznego stracimy zbędne, obciążające nasz kręgosłup kilogramy. Waga ustabilizuje się sama na optymalnym dla nas poziomie. Ja straciłem 13 kg. Obecnie ważę 65 kg przy wzroście 176 cm.
Staram się, w miarę możliwości, spożywać produkty pochodzące z upraw ekologicznych tzw. zdrową żywność (więcej informacji na stronie: http://www.ZdrowaZywnosc.pl). Nie zawsze jest to możliwe, ponieważ oferta na rynku polskim jest nadal dość ograniczona. Żywność pochodząca z upraw ekologicznych jest droższa od tradycyjnej. Czy w związku z tym każdego stać na takie odżywianie? Tak, ponieważ pomimo wyższej ceny produktów ekologicznych oszczędzamy pieniądze na produktach, z których zrezygnowaliśmy (mięso, wędliny, nabiał, sery), które przecież do tanich nie należą. Zyskujemy na naszym zdrowiu, całkowicie rezygnując bądź ograniczając wydatki na leki i wizyty lekarskie.
Żywność produkowana obecnie na świecie i w Polsce, również ekologiczna, zawiera znacznie mniej witamin, minerałów i mikroelementów w porównaniu z okresem sprzed 20 lat (nawet 50-70% mniej). Czy powinniśmy zatem spożywać trzykrotnie więcej żywności w celu wyrównywania niedoborów? Czy jest to fizjologicznie możliwe? Nie! Niezbędne jest dodatkowe zasilanie naszego organizmu (tzw. suplementacja) w witaminy, minerały i mikroelementy pochodzenia naturalnego, szczególnie w przypadku ludzi chorych. Spożywanie syntetycznych witamin, minerałów i mikroelementów mija się z celem, ponieważ są one w bardzo ograniczonym stopniu przyswajalne bądź w ogóle nieprzyswajalne przez nasz organizm, a ich nadwyżki gromadzą się w postaci toksycznych złogów i dają objawy niepożądane. Stąd też nieuzasadnione, bardzo restrykcyjne podejście współczesnej medycyny odnośnie dozwolonych dawek dziennych witamin, minerałów i mikroelementów, wynikające z braku rozróżnienia właściwości produktów syntetycznych i naturalnych, których nadwyżki wydalane są z naszego organizmu, nie tworząc dla niego żadnych zagrożeń. Dozwolone dzienne dopuszczalne dawki witamin, minerałów i mikroelementów zostały ustanowione w latach 40-tych dla witamin syntetycznych i nie uwzględniają dużego spadku ich zawartości w uprawianych współcześnie roślinach oraz wzrostu zapotrzebowania związanego ze zmianą stylu życia i zanieczyszczenia środowiska naturalnego (stres oksydacyjny).
Jeśli chcesz uzyskać poradę dotyczącą prawidłowego dla ciebie odżywiania polecam stronę http://www.OdchudzanieNaturalne.pl